Zmumifikowana głowa od ponad 100 lat znajduje się w liceum Grafton w północnej części stanu Nowa Południowa Walią w Australii. Szczątki przez lata owiane były tajemnicą i służyły jako rekwizyt naukowy. Najwięcej czasu spędziły jednak w klimatyzowanej szkolnej bibliotece. Jedyną wskazówką była notatka z 1960 roku, która znajdowała się w mumii. Wskazywała, że jest to „oryginalny przykład mumifikacji egipskiej”.

Tajemnica egipskiej mumii z Australii

Mumia została podarowana szkole w 1915 roku przez lekarza z Grafton. Uważa się, że doktor kupił ją jeszcze jako student medycyny w Edynburgu pod koniec XIX wieku. Czyli w okresie, w którym wszelkie egipskie przedmioty i artefakty były bardzo modne na Wyspach Brytyjskich. Nierzadko dochodziło przecież do sytuacji, gdy naukowcy i archeolodzy, którzy brali udział w wykopaliskach w Egipcie, masowo wywozili – mówiąc eufemistycznie – stamtąd egipskie zabytki.

Niektórzy uważają jednak, że mumię przekazał szkole w Grafton sir Elliot Smith. To mieszkaniec miasta, który na początku XX wieku był jednym z ważniejszych egiptologów w środowisku. To jednak jedyne poszlaki, które udało się ustalić przez wszystkie lata. Nikt nie wiedział, czy głowa należała do mężczyzny, czy kobiety, ani kim dokładnie była ta osoba. Jedynym sensownym tropem były złote fragmenty na czole, które wskazywały, że była to osoba pochodząca z zamożnej rodziny.

Pracownicy szkoły przyznają, że przez te wszystkie lata mumia wywoływała różne emocje. Niektórzy uważali, że jest to dobre narzędzie edukacyjne. Inni twierdzili, że jest to nieetyczne, ponieważ w przeszłości była to przecież żywa osoba. – Głowa wywoływała bardzo różne reakcje wśród ludzi – powiedział Simon Robertson, nauczyciel historii w Grafton High School.

Kim była zmumifikowana kobieta?

W końcu pracownicy szkoły postanowili coś zrobić, aby wyjaśnić pochodzenie mumii i być może przekazać ją odpowiedniej instytucji naukowej w Egipcie. Postanowiono przeprowadzić badania, za które odpowiedzialni byli m.in. archeolodzy, a także eksperci z zakresu medycyny sądowej. Ich zadaniem była analiza czaszki, która miała umożliwić ustalenie wszystkich szczegółów dotyczących zmumifikowanej osoby.

Naukowcy przeprowadzili tomografię komputerową, dzięki której udało się uzyskać odpowiedzi na kilka pytań. Okazało się, że czaszka należała do kobiety, która zmarła w wieku od 50 do 60 lat. Z kolei złote elementy, które przyczepiono do głowy, wskazywały, że żyła prawdopodobnie w okresie hellenistycznego Egiptu. – Okres ten obejmuje rządy Aleksandra Wielkiego i Kleopatry VII, okupację rzymską i okres wczesnochrześcijański ok. 395 r. n.e. – powiedziała dr Janet Davey, która była odpowiedzialną za badania.

– Mumifikacja została przeprowadzona z niezwykłą starannością. Mózg został usunięty z czaszki niemal doskonale. Wszystko wskazuje na to, że osoba ta pochodziła z bardzo zamożnej rodziny – dodaje dr Davey. – Myślę, że należała do klasy średniej lub wyższej – tłumaczy.

Stworzono niezwykle realistyczną rekonstrukcję twarzy

Władze szkoły średniej w Grafton stwierdziły, że uzyskane informacje mogą być wystarczające do stworzenia rekonstrukcji twarzy Egipcjanki. Liceum postanowiło sfinansować proces odtworzenia modelu. Zatrudniło specjalistów, którzy wykonali niezwykle realistyczną rzeźbę przedstawiającą zmarłą prawie 2000 lat temu kobietę.

Odtworzenie wyglądu starożytnej Egipcjanki było trudnym i długim procesem / fot. Jennifer Mann

– Był to trudny proces, ponieważ czasami bardzo trudno było odróżnić materiały użyte do mumifikacji od prawdziwych kości – przyznaje Robertson. Najtrudniejsze było jednak odtworzenie mięśni i skóry zmarłej. Projekt rzeźby wykonała Jennifer Mann, która tworzy podobne modele w celach kryminalistycznych. – W rzeczywistości stworzenie takiego modelu jest połączeniem nauki i sztuki. Nie da się tego zrobić bez jednego lub drugiego – tłumaczy.

Mann konsultowała swoją pracę z egiptolożką dr Davey. Uczona pomogła jej odtworzyć m.in. włosy kobiety, aby były wierną repliką fryzury, która była modna w czasach hellenistycznego Egiptu. Inspiracje czerpały z portretów egipskich z tamtego okresu. Rzeźbiarka zdecydowała się na wykonanie głowy z brązu, ponieważ nie wiemy na pewno, jaki był odcień skóry tej osoby ani jej kolor oczu.

– W końcu udało nam się odkryć tajemnicę tej mumii. Patrząc na tę rzeźbę, możemy zauważyć, że ta osoba nie różniła się bardzo od współczesnych ludzi. To były takie same osoby jak my. Popkultura sprawiła, że mumie postrzegamy jako coś strasznego. Dlatego ta rekonstrukcja przywraca tej osobie jej człowieczeństwo – powiedział historyk z Grafton. Nauczyciel dodał, że zarówno rzeźba, jak i mumia zostaną teraz wystawione w specjalnej witrynie w szkole.

Źródło: ABC Australia.